á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
No ale miało być o Powstaniu.
Druga część Wojen Alchemicznych zaczyna się tuż po wydarzeniach z pierwszej części. (...) Ze zgliszczy Wielkiej Kuźni wydobyty zostaje mechaniczny o imieniu Glastrepovithistrovantus (uwielbiam te imiona, prawdziwe łamańce językowe) inaczej Glass. Wraz z innymi ocalałymi pracuje nad usunięciem skutku wybuchu kuźni. Nikt nie podejrzewa, że Glass to tak naprawdę Jalyksegethistrovantus czyli nasz bohater Jax. Sytuacja jednak się komplikuje i Jax musi uciekać przed klakierami, którzy wreszcie zorientowali się, że mają przed sobą wolnego mechanicznego. Gdzie zaprowadzi go ta ucieczka i jak odbiją się na nim decyzje, które musiał podjąć by ratować swoje życie? Przed Jaxem wiele pytań odnośnie tego gdzie zaczyna się człowieczeństwo i czym jest dusza i kara za grzecy. Pytań, które przewijają się od początku cyklu i na które tak trudno znaleźć odpowiedź.
"Czy istniał Bóg karzący za morderstwa? A jeśli tak, to czy nękał tylko posiadających duszę ludzi, czy również zbiegłych mechanicznych takich jak on? Co z żołnierzami, którzy nie mieli wyjścia, tylko musieli szlachtować Francuzów? Czy także byli grzesznikami? Może Jax zyskał duszę, kiedy uwolnił się od geas? Chyba że nadal był pustą skorupą nienawidzoną przez tych, którzy go skonstruowali, i tylko wzgardzoną przez Stwórcę, a co za tym idzie, funkcjonującą niezależnie od obowiązujących ludzi moralności? Niewykluczone. Ale skoro tak, to czemu ciężar tego czynu tak bardzo mu doskwierał? Jeżeli istniał Bóg, to czy odpowiadał na modły, czy może wysłuchiwał tylko tych recytowanych przez najbardziej oddanych? A może wyczekiwał skruszonego szeptu żałosnej maszyny? Niektórzy ludzie wierzyli, że Bóg zna ich myśli i serca. Czy wobec tego zawracał sobie głowę tym, co działo się wewnątrz klakiera? Bóg kalwiński uruchomił świat na początku czasu niczym niebiański zegarmistrz nakręcający kieszonkowy zegarek, łącznie z nieskończenie plączącymi się ścieżkami egzystencji Jego stworzenia. Czy obejmowało to również maszyny, czy też im zawsze pisane było życie wypełnione bezustanną, wieczną służbą? Czy gdzieś zostało zapisane, że Jax spotka pastora Vissera, Berenice i człowieka, któremu odebrał życie?
Berenice trafia do niewoli, nie jest jednak przetrzymywana w lochach a w domu Gildii Zegarmistrzów, choć pod kluczem to w luksusowych warunkach. Oczekuje na to co nieuchronnie ma nadejść, ból spowodowany torturami, na które niewątpliwie skarze ją Bell jak tylko znajdzie dla niej trochę czasu. Gdy nadchodzi moment spotkania z Anastazią Bell Berenice przekonuje się, że to czego się obawiała jest niczym w stosunku do tego co planuje przedstawicielka Gildii Zegarmistrzów. Nie byłaby jednak sobą, gdyby nie wykorzystała wszystkich możliwych opcji. Dzięki tajemniczemu szkiełku otrzymanemu od Jaxa uwalnia od Geas jednego z nakręcaczy. Ten nie bardzo rozumiejąc co się dzieje atakuje zebranych w pomieszczeniu mocno raniąc Bell i umożliwiając tym samym Berenice ucieczkę. Ta nie czekając ani chwili zabiera medalion Bell, który pomoże jej w ucieczce.
Tymczasem konflikt między Holandią a Francją się zaostrza, Mosiężny tron jest przekonany, że wybuch Wielkiej Kuźni to zamach ze strony Francuskich spiskowców i zamierza zrównać z ziemią ostatni przyczółek Nowej Francji czyli Zachodnią Marsylię. Przygotowania do wojny trwają pełną parą. Choć szanse francuzów są znikome, pod wodzą kapitana Hugona Longchampa wszyscy, żołnierze i cywile przygotowują twierdzę na to co nieuniknione. Szanse maleją z godziny na godzinę. Do rąk kapitana trafia wiadomość nadana przez Berenice, z której wynika, że zasoby obronne twierdzy nie są tak duże jak się spodziewano. Była Talleyrand przestrzega go przed holenderskim pastorem Visserem, który ma stanowić prawdzie zagrożenie i który prawdopodobnie zmierza do Zachodniej Marsylii. Nie ma jednak co zagrożeń, póki te nie będą faktem kiedy METAL NA MURZE!
W Powstaniu zdecydowanie dużo się dzieje, akcja goni akcję, w około pełno dymu a jucha leje się strumieniami. Konflikt się nasila i zmienia się w prawdziwą masakrę. Czy Nowa Francja ma w ogóle jakieś szanse na przetrwanie? Czy Berenice ucieknie przed prześladowcami z Gildii i czy odkryje coś co pomoże wygrać z holendrami. Czy Jax dotrze do mitycznej krainy Nibylandii, w której panuje Królowa Mab? Czy klakier może być naprawdę wolny? Powstanie już od pierwszych stron niesie za sobą wiele pytań.
Pierwsza część cyklu podniosła wysoko poprzeczkę i nie spodziewałam się, że drugi tom może być lepszy od pierwszego. Jestem ciekawa jak skończy się cała historia i co czeka na mnie w ostatniej części Wojen Alchemicznych.