á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
„Nigdy” to powieść polityczno-sensacyjna, z przerażająco apokaliptyczną wizją samozagłady świata. Autor wykazał się nie lada odwagą w swym pomyśle na fabułę. Wizja Folletta jest wstrząsająca, bo może naprawdę się zdarzyć. Akcja powieści rozgrywa się w kilku strategicznych miejscach na świecie. Mamy tu Afrykę, a dokładnie Czad na terenie którego Tamara i Abdul, (...) agenci CIA próbują rozpracować plany islamskich terrorystów. Tutaj poznajemy także młodą afrykankę o imieniu Kiah, która wraz z synem podejmuje próbę ucieczki z kontynentu, by zapewnić swemu dziecku bezpieczne życie. W Chinach Chang Cai prowadzi skomplikowaną grę polityczną by nie doszło do konfliktu między jego krajem, a Zachodem. Temu wszystkiemu bacznie przygląda się prezydent Stanów Zjednoczonych Pauline Green i modli się w duchy, żeby to ona nie musiała być osobą odpowiedzialną za wybuch wojny nuklearnej na świecie. Okazuje się, że świat stoi w obliczu kryzysu, który może za moment okazać się tym ostatnim w dziejach ludzkości.
„Nigdy” to książka, która jest w stanie powalić czytelnika na kolana. Zatyka dech w piersiach swym realizmem sytuacji. Tak jak u Folletta bywa jest w niej cały wachlarz bohaterów. Są wśród nich szaleńcy, tchórze, ludzie trzymający głowę na karku, wrogowie, kochankowie i wiele innych kontrowersyjnych postaci… Napisana jak zwykle z dużym rozmachem jest idealnym połączeniem thrillera szpiegowskiego z typową dla tego autora epicką narracją. Trudno się od niej oderwać, choć osobiście znacznie bardziej odpowiada mi proza Folletta w wersji opowieści średniowiecznej historyczno-obyczajowej. „Nigdy” to książka dla ludzi o wyjątkowo silnych nerwach. Polecam.