á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Historia w „Blisko mnie” została przedstawiona w dwóch perspektywach czasowych. Z jednej strony poznajemy wydarzenia rozgrywające się tuż po upadku Joanny, (...) a z drugiej te z czasu zapomnianego przez główną bohaterkę, czyli z minionego roku. Wprowadzenie retrospekcji do tej historii było według mnie strzałem w dziesiątkę, ponieważ umożliwiono czytelnikowi towarzyszenie Joannie w tej trudnej, ale jakże emocjonalnej i pełnej napięcia podróży do zaginionych wspomnień.
Niestety o ile na początku wciągnęłam się niemal natychmiastowo i z zapartym tchem czytałam każdą kolejną stronę, to jednak z czasem czym dalej brnęłam w głąb tej histori tym bardziej traciłam zainteresowanie. Akcja co prawda parła ciągle na przód, ale miałam wrażenie, że stoję w miejscu. Wszystko przez to, że niektóre fragmenty wielokrotnie się powtarzały i tak naprawdę miałam wrażenie, że czytam w kółko jedno i to samo. Można to co prawda zrzucić na karb tego, że główna bohaterka miała amnezję i pewne wspomnienia wracały do niej częściej niż inne, ale wydaje mi się, że gdyby autorka zrezygnowała z tego zabiegu to historia zyskałaby tylko na tym. Ponieważ teraz zamiast pobudzać ciekawość w czytelniku i zwiększyć napięcie odczuwalne przez niego to Amanda Reynolds sprawiła, że ten zaczyna z czasem być się coraz bardziej znużonym przedłużającą się lekturą. Bohaterowie również pozostawiają trochę do życzenia. Bo choć wydają się oni być postaciami autentycznymi, to jednak brakuje w nich jakiejkolwiek emocjonalności, przez co naprawdę trudno jest im współczuć czy w ogóle nawiązać z nimi jakąkolwiek więź.
Pomimo tych niedociągnięć trzeba jednak przyznać, że autorka miała naprawdę dobry pomysł na fabułę, a przyjemny i niezwykle plastyczny język jakim się posługuje pozwala trochę przymknąć oko na te niedogodności.
Podsumowując „Blisko mnie” było całkiem przyjemną lekturą. Co prawda akacja nie pędzi tutaj jak szalona, a niektórych rzeczy można się wcześniej domyślić, to jednak uważam, że warto zarezerwować sobie czas i przeczytać tą książkę. Ponieważ można z nią naprawdę miło i ciekawie spędzić czas. Polecam ją jednak przede wszystkim fanom powieści obyczajowych i dramatów, gdyż fani thrillerów mogą nie znaleźć w niej tego czego szukają.
Aleksandra Więcej na : [link] oraz [link]
Byłam niesamowicie podekscytowana kiedy ta książka trafiła w moje ręce. Kiedy jednak zaczęłam ją czytać, moja radość stopniowo malała. Książka opowiada historię Joanny, (...) która po nieszczęśliwym wypadku traci pamięć, ale na jej szczęście nie pamięta tylko ostatniego roku. Jednak to nie zmienia faktu, że ma dziwne, mieszane uczucia co do męża, zaskakują ją decyzje dzieci, a i sama waha się czy jej życie było udane czy też nie. Każdy z nich ma swoje za uszami, a kiedy dochodzi do niefortunnego wypadku, wszyscy chcą skorzystać na tym, że Joanna nic nie pamięta. Ogólnie, jeśli mam Wam powiedzieć szczerze, to sama do końca nie wiem co tam się wydarzyło. Akcja jest tak prowadzona, że raz jesteśmy w dniu po wypadku, raz w miesiącu przed, to wszystko ma złożyć się na jedną wielką całość i dać nam obraz, w którym zobaczymy co było przed wypadkiem, i jak do niego doszło. Mnie osobiście najbardziej irytowało to, że Joanna, czyli główna bohaterka nie pamiętała ostatniego roku, a tak naprawdę zachowywała się jakby jej mąż i dzieci byli całkowicie obcymi osobami. Brakowało mi tu ładu i bardziej dynamicznej akcji, bo w stanie obecnym bardziej zakwalifikowałabym tę książkę do powieści obyczajowych. Cóż, nie można mieć wszystkiego, a na tej pozycji bardzo się zawiodłam, bo myślałam, że będzie całkiem inaczej wyglądała. Jedynym plusem tej książki było to, że autorka w jednym aspekcie cały czas, aż do końca wodziła mnie za nos, bo myślałam, że Joanna ma coś na sumieniu, a rzeczywistość była jednak inna. To główna pozytywna strona, która niestety nie ratuje całego tytułu. Nie jest to książka, która porwie Was w wir niesamowitych emocji, za to może sprawić, że pomyślicie, co Was skusiło, aby zapoznać się z tą historią.
Książka nie spełniła moich oczekiwań, drugi raz z pewnością po nią nie sięgnę. Jeśli chcecie sami wyrobić sobie zdanie, przeczytajcie. Jednak kiedy macie na oku inne ciekawsze tytuły, ten możecie na razie odpuścić.