á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Zwróciłam uwagę na fakt, że ostatnio bardzo często sięgam po thrillery i książki psychologiczne. Nadeszła taka seria, muszę po niej odpocząć, bo przyznam, iż te wszystkie historie zrobiły na mnie spore wrażenie. Oto kolejna z nich, tym razem autorstwa niejakiej Kelly Luce. „Za tobą” jest jej pierwszą powieścią, wcześniej pojawił się zbiór opowiadań. Zapewne dlatego nazwisko nie obiło mi się o uszy, podeszłam do pisarki bez jakichkolwiek wymagań, przeczuć. Dlaczego zdecydowałam się dać Luce szansę? Odpowiedź należy do tych wyjątkowo prostych — Japonia! Gdy tylko dowiedziałam się, iż fabuła ma związek z tym krajem, to stwierdziłam, że dobrze byłoby „zawitać” w tak interesujące rejony. Tak, książki są znakomitą opcją, jeśli chcemy podróżować nie wychodząc z domu. Szybko zabrałam się za lekturę, już po zmroku, aby nadać jej specyficznej atmosfery. Po czasie stwierdzam — miałam niezły pomysł.
Rytm tej powieści jest specyficzny. Wydaje się, że akcja płynie wartko, ale z drugiej strony zauważamy, iż jest w tym coś niekomfortowo spokojnego. Pewnie znacie to uczucie, jeżeli oglądacie horrory. Czekacie na moment, gdy nagle wyskoczy jakiś duch. Właśnie w ten sposób mogę określić emocje towarzyszące mi podczas całej lektury. Od początku znamy przeszłość Rio, szczegóły popełnionego przez nią morderstwa. Oto oś fabuły, w pewnym stopniu skojarzyła mi się z historią Satomi Mitarai, która zginęła z rąk szkolnej koleżanki. Trochę się zastanawiam, czy Luce odrobinę nie zainspirowała się tamtą zbrodnią. Koniecznie muszę poszperać.
Autorka pisze ciekawie, zwłaszcza spodobały mi się jej opisy Japonii. Bardzo realistyczne, oddała specyficznego ducha tego kraju. Sądziłam, że naprawdę tam jestem, odkrywając kulturę, architekturę, całe otoczenie. Detale pielgrzymki po świątyniach, które zachęcają do osobnego poczytania o tych rejonach. To było fascynujące doświadczenie. Myślę, że sporo osób będzie zainspirowanych tym motywem, co rzuciło mi się w oczy w trakcie czytania zagranicznych recenzji książki. Przyznaję, chciałabym wybrać się w taką niezwykłą podróż. Opisanie wyprawy Rio jest chyba najmocniejszym punktem całości.
Główna bohaterka wzbudza we mnie mieszane odczucia. Nie umiem jej współczuć. Wygląda na osobę dość narcystyczną, egoistyczną, mającą spory problem ze swoimi emocjami, co poniekąd sama przyznaje. W ciągu lektury zauważamy czynniki, które wpłynęły na problemy. Samobójcza śmierć matki, odtrącenie ze strony ojca, bycie ofiarą przemocy w szkole. Za interesujący aspekt psychologiczny uznaję podejście Rio do morderstwa. Nie uznawała siebie za winną, zgrabnie wyjaśniała motywy doprowadzające do wszystkich złych zdarzeń. Wiem, że wielu uzna, iż ta powieść ma niewiele wspólnego z thrillerem, ponieważ brak tam tajemnicy, kolejnej zbrodni. Osobiście dalej widzę tu mocne elementy wspomnianego gatunku, charakterystyczne.
W książce Kelly Lucy znajdziemy taki rodzaj mroku, który przyciąga. Świetnie odmalowana Japonia jest autentycznie dobrym powodem, aby sięgnąć po tę publikację. Autorka z pewnością będzie ciągle się rozwijać, czego Kelly życzę. Ma w sobie ogrom potencjału, teraz wystarczy go szlifować, aż do perfekcji, którą zdecydowanie może osiągnąć. Będę śledzić jej dalszą karierę.