á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
„Czerwone słońce” śmiało mogłabym określi tomem przemian. Już od pierwszych stron można zauważyć, że Paulina Hendel zdecydowanie poprawiła swój warsztat literacki. Dialogi przestały sprawiać wrażenie pisanych na siłę, a opisy miejsc i wydarzeń stały się zdecydowanie barwniejsze. Wraz z autorką również bohaterowie przeszli pewne metamorfozy. Ich charaktery zaczęły ulegać licznym przemianą dzięki czemu na przykład Magda przestała być taką łatwowierną dziewczynką i nabrała charakterystycznego pazura, co strasznie mi się spodobało.
Podobnie jak w przypadku „Pustej nocy” tutaj również należy się wielki plus za grafikę. Okładka tej książki jest po prostu genialna. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Graficy przy tej serii odwalili kawał dobrej roboty. Każda sroka okładkowa zapragnie mieć obie pozycję w swojej biblioteczce.
„Czerwone słońce” autorstwa Pauliny Hendel to według mnie wymarzona kontynuacja serii Żniwiarz. Autorka udowodniła, że polska fantastyka nie odstaje w żadnym stopniu od zagranicznej. Więc jeśli jeszcze nie czytaliście najnowszej książki Hendel to szybko to nadróbcie. Żniwiarz znowu powraca i chcę się go tylko więcej! Gorąco polecam!
Aleksandra
Na wstępie napiszę, że ta książka jest jeszcze lepsza niż poprzednia. Autorka postawiła poprzeczkę o wiele wyżej! Magda nie może pogodzić się ze swoją śmiercią i postanawia za wszelką cenę zemścić się na Pierwszym. (...) Oczywiście towarzyszyć jej będzie Feliks.
Magda "posiadła" nowe ciało. Jej charakter, nawyki i sposób wyrażania się jest inny. Stała się osobą dość przebojową, zadziorną z ciętym językiem. Czasem jest nieodpowiedzialna, nierozważna, ale i szuka wymówek. Mam taki delikatny mętlik, polubiłam ją w tym nowym wydaniu. Teraz jest może i bardziej wulgarna, ale to tak na plus. Jestem zaskoczona tym jak dobrze udało się autorce to ukazać. Tę jej wewnętrzną walkę (stara Magda) z samą sobą. Kurcze jestem naprawdę mile zaskoczona.
Feliks jak to żniwiarz. Nic się nie zmienił, dalej jest takim samym mężczyzną w ciele młodzieniaszka. Rozważny, mądry, sprytny, ale i czasem chamski (odzywki).
Mateusz również wróci. On jako jedyny nie wiedział dokładnie, co się stało przez ten czas. Czasem jakieś wspomnienie powraca, ale stara się to zatrzymywać w sobie. Chciał na nowo poczuć się normalnie i żyć z dala od nawi. Pracować i cieszyć się dniem. Niestety nie na długo.
Kolejnym plusem są nowe postacie! Jestem naprawdę podekscytowana nimi. Są tacy inni, tacy śmieszni, a ich perypetie zwalają z nóg. Janina ze swoimi wnukami doprowadzają do śmiechu. I tak w skrócie pisząc każdy z nich odgrywa ważną rolę w życiu Magdy.
W tym tomie będzie się działo, a to wszystko przez więcej nawi. Demony coraz częściej się pojawiają i dają się we znaki. Żniwiarze mają dużo do zrobienia. Nie dość, że poprzedni problem nie został rozwiązany, to pojawiają się nowe.
Akcja jest szybsza, co chwilę coś się dzieje. Wciąga już od pierwszych stron, jeśli uważałam, że poprzedni tom był dobry. To "Czerwone słońce" jest genialne. Jest mocniejsze, intensywniejsze i panuje mrok. Poprzednia książka mimo wszystko, miała jakiś taki delikatny klimat. Tutaj zaś zapanuje mrok, duchota i szok.
Mogłabym dość sporo napisać, ale nie chciałabym psuć innym zabawy przy czytaniu.
Jestem bardzo ciekawa, czym autorka zaskoczy nas w "Trzynastym księżycu". Ja z wielką niecierpliwością czekam, a wam polecam zapoznać się z twórczością Pauliny Hendel.
Szybko się czyta, ponieważ akcje oraz podrozdziały z wątkami zmiany zdarzeń bardzo ciekawią.